Opowieści z Zielonej Rzeki

Gdzieś pomiędzy szuwarami, trzcinami i drzewami, swoją walkę o przetrwanie odbywają wydry i bobry. Gdy tylko wody przybierają na sile, w żeremiu w pośpiechu bobry budują tamę, wydry natomiast, oddają się ceremonii na cześć Zielonej Rzeki. Zeszłej wiosny powódź zabrała siostrę małej wydry Szuwara. Piętno starty odbiło się na całej rodzinnie. Matka pogrążona w myślach, błagała Rzękę o spokój, podczas gdy ona piętrzyła się w górę, a deszcz zamieniał się tylko w ulewy bez końca. 

Jednocześnie w rodzinie bobrów, w dół Rzeki, mała Satynka czuła się odtrącana przez innych. Mała bobrzyca snuła zwrotki o szemrzących wodach, jednak śpiew mocno wyróżniał ją od innych. 

Nie miała mocnych zębów do ścinania drzewa, nie potrafiła też wzmocnić tamy, ponadto w jej towarzystwie doszło do niepozornie niebezpiecznego wypadku. Cały klan obarczył ją winą. Satynka czuła, że musi coś zmienić.

Szuwar odczuwając przygnębienie matki, postanowił wyruszyć w podróż za zaginioną siostrą. 

Satynka natomiast, postanowiła odnaleźć siebie. 

Ta historia jest jak żadna inna, jakby była zapisana nutami, do zagrania melodii, do wsłuchiwania się przez odbiorcę najpiękniejszej muzyki, jaką są w stanie usłyszeć. 

Nastawiasz uszy i słyszysz trzepot skrzydeł łabędzia, który pilnuje swojego nadrzecznego gniazda, słyszysz też parskanie wilczycy, której wodne zwierzęta pilnują jak oka w głowie. Są też odgłosy bąbelków wodnych , spowodowanych dryfującymi na rzece wydrami, czy bobrami. Rzece, która ich karmi i kołysze do snu. Tu strach łączy się z odwagą, tęsknota z miłością, żal z radością. 

Zanurzysz się w dwóch odrębnych opowieściach, które w pewnym momencie zaczynaja się ze sobą scalać. Czy faktycznie Satynkę i Szuwara dzielą różne światy?

„Opowieść z Zielonej Rzeki” Holly Webb @hollywebbauthor , ilu Zanna Goldhawk @zannagoldhawk od @wydawnictwo.swietlik urzeka swą mądrością i wzrusza nas do łez, a ukazane w niej emocje bohaterów którymi targane są dzieci, poruszają nas do reszty. Autorka w ciekawy sposób rozprawia się ze stereotypami i uprzedzeniami, dając tu wolną rękę do interpretacji fabuły. 

Przyznam, że ta historia skradła moje serce!💙